Zmierzaj dalej
Z przepięknie zielonych Ogrodów Belliniego kierujemy się na południe Katanii, mijamy amfiteatr rzymski, plac katedralny, z którego skręcamy w Via Giuseppe Garibaldi, a następnie Via Castello Ursino i trafiamy do celu.
Stojąc koło zamku, może nas dziwić jego nazwa oraz opis pierwotnego położenia. Ursino przypuszczalnie pochodzi z języka łacińskiego od castrum sinus, czyli „zamek w zatoce”. Twierdzę zbudowano na trudno dostępnym urwisku skalnym oblewanym przez morzem. Otoczona fosą, z miastem połączona tylko wąskim przejściem. Dziś rozglądamy się wokoło i… gdzie tu klify, gdzie tu morze?
Ta warownia pochodząca z I połowy XIII w. kryje ciekawą historię.
Ursino stanowi jeden z nielicznych średniowiecznych zabytków Katanii. Zbudowane zostało pomiędzy 1239 a 1250 r. dla Fryderyka II Hohenstaufena. Wyżej nad bramą, po prawej stronie, wytrawne oko znajdzie orła z leżącym pod nim martwym zającem. Orzeł pochodzi z cesarskiego herbu i miał symbolizować Fryderyka, a zając – Katanię. Dużo mówi to o podejściu władcy do ludu i ich wzajemnych relacjach. W tym okresie król Sycylii Fryderyk II nakazał zniszczenie nienależących do królestwa zamków przez co Castello Ursino miało dodatkowo podkreślać jego władzę.
Warownia jest rozłożona na planie kwadratu z wewnętrznym dziedzińcem. Wzmocniona czterema, okrągłymi, 30-metrowymi wieżami na każdym rogu oraz półokrągłymi po bokach, choć te nie zachowały się w całości. Mury grube na 2 metry. Wszystko to potwierdza główny cel budowli, która była jednym z elementów całego systemu obronnego Sycylii, w swoich czasach uznawanego za nie do zdobycia.
O solidnym wykonaniu świadczą wydarzenia z 1669 r. – kiedy doszło do jednego z największych wybuchów Etny. Z bocznego krateru zaczęły wylewać się olbrzymie ilości lawy, tak duże, że dopłynęły do Katanii i dalej aż do zamku. Nie zniszczyły go, a otuliły i popłynęły dalej, tworząc tym samym kolejne kilometry wybrzeża, a poziom gruntu podnosząc o 9 metrów. Dzięki temu drugie piętro fortecy stało się parterem i zamek przestał aż tak wyraźnie górować nad okolicą. Po północno-zachodniej stronie warowni nadal można odnaleźć ślad tamtych wydarzeń – zastygłe jęzory lawy. W tym wypadku Etna przegrała starcie. Solidnie skonstruowana twierdza jest jedną z nielicznych budowli, które przetrwały potężne trzęsienie ziemi z 1693 r.
Zamek historycznie został zapamiętany gdy w wyniku nieszporów sycylijskich (wydarzeń, kiedy mieszkańcy Sycylii zbuntowali się przeciwko francuskim rządom na wyspie) w 1295 r. odbył się tu parlament, ogłaszający obalenie Jakuba II z Aragonii jako króla Sycylii i zastępujący go Fryderykiem III.
Po okresie XVI-wiecznego rozkwitu nastał okres dekadencji. Katania przestała być stolicą Sycylii, a wprowadzenie broni palnej zmniejszyło militarne znaczenie twierdzy. Fortecę zmieniono w kwaterę wojskową i więzienie. Dziś możemy odnaleźć więzienne graffiti pozostawione na ścianach dziedzińca. W 1836 r. decyzją rady miejskiej Ursino przeszło w ręce Burbonów i poważnie zniszczone dalej podupadało. W 1915 r. stanowiło schronienie dla więźniów austriackich.
O odnowienie twierdzy i jej dobrą reputację zaczął walczyć znany pisarz, Federico De Roberto. Dzięki temu w 1932 r. został awykupiona przez miasto Katanię. Rozpoczęto prace restauratorskie i zamek zaadoptowano na Muzeum Miejskie – Museo Civico. Ze zbiorem kilku różnorodnych kolekcji, w których możemy podziwiać archeologiczne znaleziska greckie i rzymskie, renesansowe i barokowe malarstwo oraz rzeźbę, kolekcję porcelany i sztuki złotniczej, a także zbiór broni.
Z ciekawych eksponatów możemy zobaczyć:
Spacerując wokół zamku po wschodniej stronie, nad jednym z okien zauważymy pięcioramienną, kabalistyczną gwiazdę – czyżby komnata nadwornego maga?
Może wesprzesz moją pracę i pójdziemy razem na kawę? Ta cudna, czarna materia dodaje sił do działania i pozwala na tworzenie kolejnych ciekawych notek :)
buy coffee